Maroko – tradycja, smaki, zwyczaje

17-24.02.2024

Przeglądając i wertując różne przewodniki czy blogi o Maroko można w nich przeczytać, że Maroko to typowy kraj arabski. Ale jednak z wielu powodów wyjątkowy i rożny od reszty. To, co zobaczymy podczas naszej wyprawy – piękno przyrody przeplatane z morzem, górami Atlasu oraz pustynią będzie prawdziwą mieszanką doznań. Swoistą kropką nad „i” będą Medyny, cesarskie miasta i miasteczka. Mówi się tez, że w Maroko czas płynie zdecydowanie wolniej, a magii tych wszystkich super miejsc dodają sami mieszkańcy, tzw. Berberowie, rdzenni mieszkańcy Afryki Północnej. Sami siebie nazywają „Imazighen” – ludzie wolni. I tej wolności, mam nadzieję, doświadczymy wiele razy również u siebie przemierzając południe Maroka
W Maroko spotkamy i odczujemy wielokrotnie, że to kraj bardzo pobożny i magiczny. Wierzą w demony i dlatego tak popularnym u nich precjozem jest „dłoń Fatimy”, często kupowana na pamiątkę. Te popularne ozdoby można spotkać na drzwiach ich domów, noszą je na szyjach czy zawieszoną na lusterku w samochodach. Maroko urzeka swoją architekturą. Mnóstwo mozaiki będziemy widzieć zwłaszcza w Marakeszu. Każde stare miasto zwane „królewskim” składa się z trzech integralnych części: starego miasta czyli Medyny, nowego miasta oraz dzielnicy pałacowej – i w ten sposób będziemy zwiedzać próbując zobaczyć najważniejsze atrakcje danego miasta/miasteczka. Oczywiście najbardziej wyraziste będą meczety, gdzie na ogół zlokalizowane są szkoły koraniczne. Nowe miasta charakteryzuje już styl art deco i szerokie aleje.
Zobaczymy także ufortyfikowane miasteczka zwane „ksarami”, które będziemy mijać po drodze w dolinach rzek Dades i Draa. Pełniły niegdyś siedzibę swoich władców. Są zbudowane z gliny, a w ich centralnej części znajdują się tzw. „Kazby” – siedziby władców. Kuchnia marokańska słynie na cały świat głównie z uwagi na jej bogactwo orientalnych przypraw i ziół. Najpopularniejsze potrawy, które królują na stołach restauracji to Tażin (świeże mięso duszone w warzywach, doprawiane szafranem, oliwkami i kiszoną cytryną. Marokańczycy nie jadają zup, co najwyżej coś w rodzaju naszego gulaszu mięsnego. Na deser natomiast będziemy mogli delektować się figami, daktylami i słodkimi pomarańczami.

Podróżujemy w kameralnej grupie 8 osób, w tym kierowca i lider wyprawy Marcin Gieracz*. 


Koszty
wyjazdu:

  • 2690 zł. / osoba. + bilet lotniczy ok 600-1000 zł. + priority z dwoma bagażami podręcznymi (mały i duży).

Cena bazowa zawiera:

  • wynajem auta na cały okres pobytu w Maroko z full ubezpieczeniem,
  • paliwo i inne opłaty drogowe,
  • 7 x nocleg typu B&B w kameralnych hotelach oraz Riadach
  • Program zwiedzanie południowej części kraju
  • Składki na fundusze turystyczne

Poza ceną należy uwzględnić:

  • Wydatki na wstępy do atrakcji ok. 200 zł.
  • Wydatki na wyżywienie
  • Ubezpieczenie turystyczne, ok. 55 zł.

Kilka informacji porządkujących:

  • Wyjazd ma charakter typowego roadtripu. Codziennie przejazd w inne miejsce i zwiedzanie innej atrakcji – wg. programu poniżej.
  • Priorytetem będą topowe atrakcje, ale także bliskość natury (punkty widokowe, jaskinie, wąwozy) oraz regionalna kuchnia
  • Nie przewiduję trekkingów w górach Atlas, a jedynie krótkie max 30-60 minutowe podejścia do danej atrakcji

Przybliżony program pobytu, czyli co chciałbym, abyśmy zwiedzili (niektóre poniższe teksty publikuję za zgodą jednego z blogerów podróżniczych, który jest ich autorem):

Na co się trzeba nastawić – na dłuższe, czasem kilkuset kilometrowe przejażdżki. Przejedziemy z zachodu na wschód przez góry Atlas. Będą wąwozy, oazy, malownicze i bardzo kameralne miasta i miasteczka. Miejsca znane i popularny, ale też te mniej znane, które zależy mi poznać bliżej. Niemniej będziemy trzymać się w 80% utartych, turystycznych szlaków. Poznamy smak kultury oraz najważniejsze perełki Maroka, w tym pustynię. W odróżnieniu od jordańskiej kamienistej, aczkolwiek fascynującej Wadi Rum, pustynia w Maroko jest prawdziwie piaszczysta.

Co to znaczy Maroko > z czym się tam zmierzymy oraz co czeka nas na południu tego kraju?
Południe Maroko to prawdziwa pustynia, piaskowe wydmy, podłużne dolinne oazy, wielbłądy pozujące do pocztówek i niesamowite obronne wioski (ksary) oraz umocnione domostwa przypominające warowne zamki (kasby) wykonane z czerwonej gliny, żwiry piaskowego i słomy.

Wielu może zaskoczyć fakt, że tak dużo tu zieleni – małych poletek uprawnych i licznych gajów palm daktylowych.  W gruncie rzeczy nie jest trudno dostać się w tą najbardziej autentyczną i surową część Maroka, wystarczy przebić się przez jedną z przełęczy Atlasu Wysokiego, a potem poruszać się autobusami, taksówkami lub wynajętymi samochodami (to najlepsza opcja). Polecamy Wam również spędzić noc na pustyni, w obozie takim, jak przez wieki zamieszkiwali na pustyni „niebiescy ludzie”, jak nazywani są Berberowie – tradycyjni mieszkańcy tych stron (wśród nich: Kabylowie, Rifenowie, Szauja, Szilha, Tuaregowie). To wszystko da się zorganizować samodzielnie a najlepiej wybrać sobie bazę wypadową w Marrakeszu lub Agadirze.

Co zwiedzimy podczas naszego intensywnego tygodnia:

  1. Ouarzazate (Warzazat) to największe miasto południowej części Maroka i jego stolica, które słynie przede wszystkim z działających tutaj studiów filmowych (po zachodniej stronie miasta) Muzeum Kina (znajdują się tu eksponaty związane z kręconymi w Ouarzazate filmów) no i jednej z najpopularniejszych kasb – Taourirt. Znajduje się ona na wschód od centrum miasta, częściowo jest zamieszkana, a częściowo zaadaptowana na muzeum. Warto to ogromne, warowne zamczysko obejrzeć najpierw z zewnątrz, gdyż właśnie z tej perspektywy prezentuje się najlepiej, a potem wejść na dziedziniec z wielką armatą pochodzącą z XIX wieku i do licznych pustych pomieszczeń, często bogato zdobionych, a potem pospacerować (uważając na „fałszywych” przewodników) najstarszą dzielnicą ciągnącą się niedaleko głównej kasby. We wspomnianych studiach filmowych w okolicach Ouarzarate nakręconych zostało wiele znanych na całym świecie filmów jak chociażby Aleksandra Olivera Stone’a, czy Gladiatora Ridleya Scotta. W niewielkiej odległości od miasta można zobaczyć inne, mniej popularne ale równie ciekawe jak Taourirt kasby: Tiffoultoute (często nagrywane są tutaj wideoklipy), czy Tamesla, która jest szczególnie „lubiana” przez bociany mające u swoje gniazda.
  2. Ait Benhaddou, chyba najsłynniejsza kasba Maroko, wpisana na listę UNESCO i tłumnie odwiedzana przez licznych turystów. Tutaj właśnie kręcony był słynny Gladiator Ridley Scotta i tuta właśnie mamy okazję zobaczyć czym jest tak naprawdę kasba, zwłaszcza, że w dalszym ciągu jest ona zamieszkała przez miejscowych. Ta warowna wieś składa się tak naprawdę z wielu mniejszych kasb – wszystkich zbudowanych z czerwonej gliny i misternie zdobionych rzeźbionymi detalami w murach usytuowanych na zboczu skalistego wzgórza. Wędrówka odbywa się wzdłuż ciasnych uliczek połączonych schodkami prowadzących aż na szczyt wzgórza gdzie zachowały się pozostałości po obronnej kasbie. Rozciągają się stąd niesamowite widoki, takie które pewnie znamy z licznych przygodowych filmów. Kasba leży nad rzeką Asif Ounila, jednak w lecie nie ma w rzecznym korycie ani kropli wody, która wysycha z powodu ogromnych upałów (inaczej rzecz się ma, gdy przyjedziemy tu zimą, kiedy topniejące śniegi Atlasu Wysokiego
  3. Wąwóz Dades, stworzony przez spływającą ze wschodniej części Atlasu Wysokiego rzekę o tej samej nazwie, może przyprawić o zawrót głowy. To krajobraz zdominowany przez skaliste kanionystare kasby i malownicze, małe wioski, a także zielone obszary, wśród których dużym zaskoczeniem są niewątpliwie strzeliste topole. Warto zatrzymać się choć na chwilę i pospacerować wzdłuż jednego z licznych kanionów utworzonych przez rzekę np. Sidi Boubkar, czy tuż za miejscowością Ait Ali. Wysokie, strome ściany skalne po obu stronach drogi, nieliczne hoteliki i pensjonaty wciśnięte w skalne zbocza i rzeka – w okresie letnim raczej niewielka rzeczka, która może skutecznie nas ochłodzić, to właśnie urok tych kanionów. U ujścia do wąwozu leży miasto Boumalne, które słynie z uprawy róż, wykorzystywanych do produkcji perfum oraz wonnych olejków.
  4. Zagora, leży w malowniczej dolinie rzeki Draa, niegdyś stanowił ważny ośrodek handlowy, w którym zaczynał się szlak karawanowy przez Saharę do Timbuktu. Możemy zobaczyć tu pozostałości starej XI wiecznej warownej osady, powstałej tu za czasów Almorawidów (na południowym brzegu rzeki u stóp Dżabal Zagora). Samo miasto niczym szczególnym się nie wyróżnia, a turyści traktują je zazwyczaj jako miejsce na odpoczynek, nocleg. Natomiast dolina, w której miasto się znajduje robi niesamowite wrażenie. Dno zielonej doliny wcinającej się w pustynie wypełnione jest licznymi poletkami palm daktylowych (daktyle są tu najlepsze w całym Maroko) oraz niezliczonymi ksarami i kasbami otoczonymi wysokimi górskimi szczytami. Koło Mhamidu natomiast mamy okazję zobaczyć pustynię z niesamowitymi, wielkimi wydmami.
  5. Wąwóz Todra, jest drugim po Wąwozie Dades najpopularniejszym wąwozem południowego Maroko. Todra jest jednak częściej odwiedzany prze licznych turystów, może z powodu bardziej spektakularnych, znacznie wyższych i bardzie stromych skalnych ścian oraz kilku punktów widokowych na okoliczne wioski i daktylowe gaje. Najciekawszą częścią wąwozu jest wąska szczelina znajdująca się pomiędzy pionowymi, monumentalnymi skałami, gdzie oprócz rzeki i skalnej półki nie zobaczymy nic więcej (no może jeszcze poza autokarami, wieloma turystami robiącymi tu zdjęcia i niestety – hotelami)
  6. Tarudant (Taroudant), to warowne miasto, które dzięki swoim murom obronnym przypominającym te w Marrakeszu, nazywany jest często „Małym Marrakeszem”. Oprócz wspomnianych murów miejskich, na które można się wspiąć i podziwiać wspaniałe widoki, największą atrakcją jest medyna z kolorowym sukiem – częsty cel wycieczek zorganizowanych z niedalekiego Agadiru. W bardziej oddalonej od centrum części miasta znajdują się garbiarie i farbiarnie – można do nich trafić kierując się niezbyt przyjemnym zapachem
  7. (tu lądujemy i stąd wylatujemy) Agadir, to najbardziej znany nadmorski ośrodek wypoczynkowy w całym Maroko (nic dziwnego, skoro słońce świeci tu przez około 300 dni w roku). Dobra infrastruktura turystyczna, liczne hotele, restauracje, nocne kluby – to wyznaczniki obleganego przez turystów Agadiru. W mieście nie zobaczy żadnych charakterystycznych dla marokańskich, tradycyjnych osad zabytków (jedynym jest XVIII wieczna kazba) ale możemy odpocząć na plaży (a ciągną się one dość szerokim pasem wzdłuż wybrzeża na obszarze 10 km) lub potraktować miasto, jako bazę wypadową w okoliczne tereny. W samym Agadir oraz okolicach jest kilka super atrakcji, m.in. park połączony z zoo – Vallee des Oiseaux, Sous-Massa National Park. Oraz Tafraoute, niesamowite miejsce, gdzie można podziwiać niecodzienne geologiczne dziwowisko: pasmo „wyrastających” z piaskowca skał w kolorze różowym, żółtym i czerwonym u podnóża których rozciągają się kontrastujące z nimi soczyste, zielone gaje pal daktylowych i niewielkich pastelowych domków przypominających klocki.
  8. (moje must have pobytu w Maroko) Merzouga znajduje się tuż przy granicy z Algierią i jest swego rodzaju bramą prowadzącą turystów na prawdziwą pustynię. Można tutaj zobaczyć ogromne, sięgające nawet 150 metrów piaskowe  wydmy – najwyższe w całym Maroko. Miejscowość jest bardzo oblegana przez turystów, którzy na własne oczy chcą zobaczyć pustynię, w związku z tym znajduje się tu wiele sklepików z pamiątkami, barów, restauracji i jeszcze więcej naciągaczy, którzy albo podają się za przewodników albo będą chcieli nas zaciągnąć do któregoś ze swoim sklepów lub hoteli. Warto skorzystać z oferty lokalnych biur i agencji turystycznych i przeżyć niesamowitą przygodę związaną ze spędzeniem nocy na pustyni w berberyjskim namiocie
  9. (opcja) Sidi Ifni, znajduje się na wybrzeżu na południe od Agadiru i jeszcze do 1969 roku należało do Hiszpanii. Stąd też wpływy kultury hiszpańskiej widoczne tu niemal na każdym kroku z najważniejszym placem – Plaza Espana w jego centrum. Wzgórza otaczające miasto porośnięte są drzewami arganiowymi. Pestki owoców tego drzewa stanowią podstawę tradycyjnego oleju, który podobno dobry jest na każde schorzenie

Reasumując zapowiada się bardzo intensywne zwiedzanie i mnóstwo kilometrów do przejechanie, ale będzie cudownie i naprawdę warto!!!

Zapewniam:

  • Wsparcie przy przygotowaniu się do wyjazdu: kwestie organizacyjne jak pakowanie (co warto wziąć, itp.), rezerwacja i kupno biletów lotniczych, itp. Tworzymy grupę wyjazdową na Messenger lub Whatsup
  • Wynajem samochodów na miejscu (karta kredytowa, opłata, odpowiedzialność za wynajem w trakcie trwania tripu).
  • Trasę i organizację całego przejazdu po Maroko day by day, również w czasie wolnym w roli kierowcy i „przewodnika”.
  • Ogarniam również noclegi (wynajem hoteli) oraz wstępy i dogadywanie się z miejscowymi partnerami / przewodnikami

Codzienna rutyna:

  • Pobudka ok 8.00, toaleta, śniadanie, aby ok. 9.00 ruszyć w trasę 😊
  • Ok. godz.18.00 każdego dnia kończymy roadtrip i meldujemy się w kolejnym miejscu noclegowym

Po akceptacji i rezerwacji miejsca przesyłam linka do aplikacji Rayzza, gdzie szczegółowo przedstawiam plan podróży i scenariusz zwiedzania dzień po dniu. Ponadto tworzymy grupę na Massenger lub Whats’up, która pozwoli poznać się wszystkim uczestnikom oraz gdzie będę zamieszczać dodatkowe informacje praktyczne związane z wyprawą.  Chętnie również pomagam w zakupie biletów lotniczych.    

rezerwacja

Rezerwacja Online

+48 609 827 140
marcin@maxadventure.pl